A ja sie niczego nie boje Ale mam pewien dowód ze ta seria jest pechowa... Moja znajoma porzyczyła odemnie SNZ i od kiedy zaczeła ja czytac: zemsuł jej sie samochód zeby sie pocieszyc poszla na miasto i tam jej ukradli portfel i dokumenty... itd. A przestała czytac SNZ juz nie miała takich wypadków
Ja nie boję się niczego po przeczytaniu SNZ. Nidy też nie miałam później żadnych pechowych wydarzeń. Te książki się super lekko czyta;), a niektórych to prawie nie można przeczytać. Dobrze że jest tak dużo książek z SNZ, bo coś takiego to ja jestem w stanie bardzo szybko przeczytać.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach